ŁAPACZ SNÓW - DRESSLILY
W tamtym roku remontowaliśmy mieszkanie, ale jak to bywa z kobietami na remoncie się nie kończy. Ciągle coś dokupujemy, zmieniamy a po jakimś czasie i tak stwierdzamy, że chcielibyśmy mieć już coś nowego. Cóż, a więc w naszej sypialni po roku zawitało nowe łóżko. Jestem z niego bardzo zadowolona, a gdzie je zakupiłam? W znanym każdemu sklepie Ikea, powiem wam że złożenie takiego łóżka to nie lada wyzwanie. Ale udało się. Mimo to czegoś mi brakowało. Na ścianie nad łóżkiem nic nie wisiało. Zastanawiałam się nad plakatami, które są bardzo modne w ostatnim czasie. Po przeglądaniu strony DressLily znalazłam coś co będzie idealne na ścianę nad łóżko.
Czy słyszeliście o łapaczu snów? Co to takiego? Już wam pisze :
Łapacz snów (ang. dreamcatcher lub dream catcher) – amulet niektórych plemion Indian z Ameryki Północnej. Sny nawiedzające śpiących w domu musiały przejść przez amulet. Gęsta sieć miała przepuszczać jedynie dobre sny, a zatrzymywać nocne koszmary, które ginęły wraz z pierwszymi promieniami słońca.
Ja po raz pierwszy usłyszałam o łapaczu snów będąc w Ameryce. A dokładnie w Arizonie. Tam zakupiłam pierwszy raz tacie cudeńko. Było to w porównaniu do tego naprawdę małe.
Wspomnę jeszcze, że sznurki, z których jest zrobiony łapacz snów są bardzo modne .
Łapacz snów jest naprawdę duży, w kształcie księżyca, z długimi sznurkami. całość jest koloru białego.
Idealnie pasuje na moja niebieską ścianę, dodatkowo do łapacza snów doczepiony jest srebrny księżyc.
Łapacze snów są przepiękne, sama w mieszkaniu mam kilka, ale są zrobione przez moją mamą. :)
OdpowiedzUsuńtakie akcesoria w domu robią na prawdę świetną robotę!
OdpowiedzUsuńnie do końca wierzę w łapacze snów, ale jako dodatek sprawdzają się idealna, ostatnio przeglądałam jakąś stronę, gdzie były naprawdę przepiękne łapacze, takie jak ten tutaj :-)
OdpowiedzUsuńPiękny łapacz który zdecydowanie ociepla wnętrze.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie łapacze snów, pięknie się prezentują na ścianach. Sama mam jeden w domu.
OdpowiedzUsuńPiękny łapacz :)
OdpowiedzUsuńCześć! Jestem tutaj nowa i zostaję:-)
OdpowiedzUsuńOdnośnie łapacza; pamiętam, że jakoś 2-3 lata temu sporo osób robiło sobie własnie taki tatuaż i miało "fazę" na niego. Mnie jakoś nigdy nie chyciło:D
Pozdrawiam!
zapraszam również do siebie :-)
Zupełnie inny i dzięki temu bardzo oryginalny łapacz snów. Zwykle widuje takie na bazie koła, z piórkami, wstążeczkami, a tu świetna i modna makrama.
OdpowiedzUsuńŁapacze snów są piękne. Widziałam jeden,który szczególnie mnie zainteresował u Blanki Lipińskiej na story.
OdpowiedzUsuńbardzo ładna ozdoba, łapacze snów występują w tradycji indiańskiej , ale przyjęły się także u nas jako dekoracja
OdpowiedzUsuńnie przepadam za takimi produktami ale ten łapacz wygląda ślicznie
OdpowiedzUsuńŚwietnie komponuje się na ciemnej ścianie taki jasny element dekoracyjny. Ja mam łapacze snów raczej z sentymentu - bo takie robione przez dzieci. Niemniej uważam, że piękna dekoracja.
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńŁadny ten łapacz snów :)
OdpowiedzUsuńBardziej to styl boho a ja niezbyt go lubię :D
Jest śliczny i niesamowity za razem. Również posiadam taki łapacz snów i uważam, że to nie tylko ładny dodatek, ale i również coś więcej.
OdpowiedzUsuńPiękny łapacz słów! :)
OdpowiedzUsuńJa mam w kolorystyce czerwono-czarnej i równie ładnie się prezentuje.
Pozdrawiam serdecznie!
Nie jest to ozdoba, którą sama bym wybrała, ale wygląda bardzo przyjemnie. Akurat ten kształt myślę, że ładnie by wyglądał w pokoju dziecięcym.
OdpowiedzUsuńJej ale pięknie się prezentuje,ba nawet lepiej niż te tradycyjne. Chętnie sobie taki zamowie
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają łapacze snów. Swojego jeszcze nie mam, ale w ramach prezentów już kupowałam :-)
OdpowiedzUsuń